Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Gabriela Skonieczna 20.06.2011

Zarzuty dla ojca, który śmiertelnie pobił niemowlę

Przyczyną zgonu dwumiesięcznego chłopca były masywne obrażenia głowy. Dziecko miało też inne obrażenia, m.in. złamaną rączkę.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnepolicja.pl
Posłuchaj
  • Andrzej Galas, prokurator, opis obrażeń dziecka
  • Andrzej Galas, prokurator, to nie jest ostateczne określenie winy ojca
Czytaj także

Zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, skutkującego śmiercią przedstawiła w poniedziałek prokuratura ojcu dwumiesięcznego chłopczyka z Zabrza. Nieżyjące dziecko ze śladami pobicia znalazła w sobotę w mieszkaniu jego matka.

Zarzuty po sekcji zwłok

Do sądu jeszcze w poniedziałek po południu trafi wniosek o aresztowanie podejrzanego. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Szef Prokuratury Rejonowej w Zabrzu prokurator Andrzej Galas podkreśla jednak, że nie jest to ostateczne określenie winy ojca.

Prokuratura czekała z przedstawieniem zarzutów do czasu otrzymania wyników sekcji zwłok dziecka. Przeprowadzono ją w poniedziałek.

- Przyczyną zgonu były masywne obrażenia głowy. Dziecko miało też inne obrażenia, m.in. złamaną rączkę - powiedział prokurator Galas.

Ojciec był już karany

Po otrzymaniu wyników sekcji prokuratura przedstawiła 29-letniemu ojcu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć dziecka. Według informacji z policji, mężczyzna był już wcześniej karany za rozboje.

O śmierci dwumiesięcznego dziecka w mieszkaniu przy ulicy Mrozka zabrzańską policję poinformował w sobotę po południu lekarz pogotowia. Niemowlę było pod opieką swojego ojca; w tym czasie matka dziecka była w pracy. Kiedy kobieta wróciła do domu, stwierdziła, że jej syn nie daje oznak życia. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon.

Przed przyjazdem mundurowych ojciec dziecka uciekł z mieszkania, jednak szybko został zatrzymany przez policjantów. Był pijany, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Aby wyjaśnić okoliczności sprawy, funkcjonariusze zatrzymali również 30-letniego kolegę mężczyzny, który był w mieszkaniu, kiedy doszło do tragedii.
Matka dziecka jest pod opieką psychologa.

gs