Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Michał Chodurski 24.06.2011

Czarne chmury nad szefem ABW Bondarykiem?

Premier Donald Tusk zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec szefa ABW, jeśli zostaną wykryte nieprawidłowości lub dwuznaczności w jego działaniu.
Czarne chmury nad szefem ABW Bondarykiem?abw.com.pl

Według "Gazety Wyborczej" szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk może stać za odsunięciem od śledztw prokuratora, który badał m.innymi, nieprawidłowościi u operatora Ery, Polskiej Telefonii Cyfrowej.

Jak twierdzi dziennik jeden z operatorów sieci komórkowej sprzedał Krzysztofowi Bondarykowi po zaniżonej cenie luksusowy samochód. Bondaryk był wcześniej pracownikiem tej sieci.

Dziennikarze "Gazety", pytają czy to właśnie wątek związany z Bondarykiem nie doprowadził do odebrania prokuratorowi Andrzejowi Piasecznemu z warszawskiej prokuratury okręgowej wszystkich śledztw.

Tusk ostrzega

Szef rządu mówił w Brukseli, że po powrocie do kraju będzie oczekiwał szybkich i precyzyjnych wyjaśnień od szefa Bondaryka. Tusk dodał, że oczekuje, by szef Agencji rozwiązywał problemy, a nie przynosił je. Dodał, że osoba kierująca tą instytucją powinna być "przezroczysta".

Premier zastrzegł jednak, że kilkakrotnie zarzuty wobec Krzysztofa Bondaryka okazywały się pomówieniami. Jego zdaniem, w tej sprawie należy oddzielić pomówienia od nieprawidłowości i dwuznaczności.

Zapewnił, że jeśli w postępowaniu szefa ABW wykryje nieprawidłowości lub dwuznaczności, wyciągnie konsekwneje.

Gdyby Krzysztof Bondaryk dostał zarzuty kryminalne, jego własna służba musiałaby odebrać mu certyfikat dostępu do informacji niejawnych. A to oznacza ustąpienie z funkcji szefa ABW.

IAR, GW/mch