Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 26.06.2011

Sytuacja w Syrii gorsza niż w Strefie Gazy

Syryjskie wojska zaatakowały jedno z miast przy granicy z Libanem - twierdzą przedstawiciele organizacji praw człowieka.
Sytuacja w Syrii gorsza niż w Strefie Gazy(fot. PAP/EPA/Syrian News Agency SANA)
Posłuchaj
  • Dżumanal Harbati: to, co dzieje się w Syrii jest gorsze od tego, co robi Izrael w Strefie Gazy. Świat powinien to zrozumieć. Na każdego zabitego w Gazie przypadają setki zabitych w Syrii.
Czytaj także

W piątek przez miasto Qusair przeszła antyrządowa demonstracja. Ostatni atak sił bezpieczeństwa ma być za nią odwetem. Do Quisair miały wjechać czołgi, a wielu mieszkańców miało zostać zatrzymanych.

Do tej pory do starć dochodziło głównie na północy kraju, przy granicy z Turcją. Teraz media donoszą o zaostrzającej się sytuacji także na zachodzie Syrii i o uchodźcach, którzy w obawie o bezpieczeństwo próbują uciec do Libanu.

Ocenia się, że w obawie przed zamieszkami do Turcji uciekło już 12 tysięcy Syryjczyków. Wielu z nich koczuje w prowizorycznych obozach po tureckiej stronie granicy.

Gorzej niż w Strefie Gazy

Obozowiska odwiedzili przedstawiciele parlamentu Kuwejtu. Jeden z nich Dżumanal Harbati ostro skrytykował działania syryjskiego reżimu. - To, co dzieje się w Syrii jest gorsze od tego, co robi Izrael w Strefie Gazy. Świat powinien to zrozumieć. Na każdego zabitego w Gazie przypadają setki zabitych w Syrii - powiedział.

Media donoszą o obecności snajperów po syryjskiej stronie granicy, którzy mieli dostać rozkaz strzelania zarówno do tych, którzy próbują uciec do Turcji jak i do tych, którzy chcieliby wrócić do Syrii.

Antyrządowe demonstracje w Syrii trwają od połowy marca. Ocenia się, że zginęło w nich już co najmniej 1300 demonstrantów i kilkuset policjantów i żołnierzy. Informacje płynące z Syrii są jednak trudne do zweryfikowania, bo syryjskie władze nie wpuszczają do kraju zagranicznych dziennikarzy.

sm