Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 11.07.2011

Akcja na Wołdze: władze zamierzają wydobyć wrak

Oficjalnie stwierdzono śmierć kilkunastu osób. Według płetwonurków wewnątrz wraku znajduje się jeszcze około stu ciał. Uratowało się 80 osób.
Akcja na Wołdze: władze zamierzają wydobyć wrak fot. PAP/EPA

Według Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych Federacji Rosyjskiej liczba ofiar katastrofy na Wołdze może sięgnąć nawet 115 osób. Prom „Bułgaria” zatonął w niedzielę przed południem podczas rejsu wycieczkowego po Wołdze.

Kierujący akcją ratowniczą funkcjonariusze Ministerstwa Spraw Nadzwyczajnych zamierzają podnieść wrak z dna Wołgi. Statek wypłynął w sobotę z portu w Kazaniu i wczoraj wieczorem miał powrócić do Kazania. W rejonie Kamsko - Ustińskim podczas silnego deszczu „Bułgaria” zaczęła nabierać wody, przechyliła się na prawą burtę i gwałtownie zatonęła.

Barki przepływały obok?

Zatonięcie „Bułgarii” przeżyło 80 osób. Ocaliła je załoga przepływającego obok statku „Arabella”. Komitet śledczy wyjaśni, dlaczego przepływające również w tym czasie barki nie ruszyły na pomoc tonącym.

Około 30 dzieci bawiło się pod opieką personelu pokładowego w jednej z sal. Świadkowie twierdzą, że nie zdążyły one opuścić statku. Potwierdzają te tragiczne informacje również płetwonurkowie penetrujący wrak promu.

- Dysponujemy tylko relacjami świadków, że podczas manewru zawracania fala zalała prawą burtę i statek utrzymał się na powierzchni około ośmiu minut. Nie możemy znaleźć kapitana, a jego pomocnik jest w szoku i nie może nic powiedzieć. Załoga łącznie z personelem pomocniczym liczyła 31 osób - mówią ratownicy pracujący na miejscu tragedii.

Według najnowszych danych na pokładzie jednostki znajdowało się 196 osób - z czego 15 nie figurowało na liście pasażerów. Statek był certyfikowany na przewóz maksymalnie 120 osób. Precyzyjna liczba osób, które podróżowały statkiem, zmieniała się od niedzieli, kiedy wyszło na jaw, że co najmniej 20 pasażerów weszło na pokład bez biletu.

"Bułgaria" to dwupokładowy statek motorowy zbudowany w roku 1955 w Czechosłowacji.

Wtorek ma być w Tatarstanie dniem żałoby.

agkm

/

fot. PAP/EPA

fot.
fot. PAP/EPA