Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 01.08.2011

Ostatni wieczór Amy: kupowała crack i heroinę

Amy Winehouse przed śmiercią kupiła crack i heroinę za 1 200 funtów.
Amy Winehouse 28 czerwca 2008 roku na festiwalu Glastonbury w Somerset, Wielka BrytaniaAmy Winehouse 28 czerwca 2008 roku na festiwalu Glastonbury w Somerset, Wielka Brytania(fot. PAP/EPA/FRANTZESCO KANGARIS)

56-letni Tony Azzopardi pomógł gwieździe kupić narkotyki na noc przed jej śmiercią. Mężczyzna chciał, by rodzina poznała prawdę na temat tego, co się stało 23 lipca – pisze Daily Mail. Amy Winehouse poznała Azzopardiego przez byłego męża Blake Fiedler-Civila. Jak twierdzi mężczyzna przypadkowo spotkał piosenkarkę wysiadającą z taksówki obok pubu The Eagle na wieczór przed śmiercią.

Amy Winehouse rzekomo poprosiła go o pomoc w kupieniu narkotyków. Razem pojechali taksówką do dzielnicy West Hampstead, gdzie Azzopardi zadzwonił do dilera i załatwił piosenkarce narkotyki. Jak twierdzi mężczyzna po raz ostatni widział ją w Północnym Londynie na Archway, skąd miała się udać do swojego domu na Camden. Parę godzin później znaleziono ją martwą.

Do tej pory nie podano w oficjalnym komunikacie przyczyny śmierci gwiazdy. Według powszechnej opinii do śmierci 27-latki mogła przyczynić się kombinacja alkoholu i narkotyków



Amy Winehouse znana była z mocnego, soulowego głosu, tatuaży i charakterystycznej, natapirowanej fryzury. Wielokrotnie była bohaterką tabloidów, z powodu uzależnienia od narkotyków i alkoholu.

Ostatnio o złej formie piosenkarki zrobiło się głośno po jej występie w Belgradzie, w połowie czerwca. Miała wówczas poważne problemy z głosem i utrzymaniem równowagi. Po tym koncercie odwołała pozostałą część trasy, w tym występ na festiwalu Artpop w Bydgoszczy.

sm