Śledztwo w sprawie okoliczności podsłuchów i zatrzymania byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, byłego szefa PZU Jaromira Netzla i byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego jesienią 2007 roku prowadzi prokuratura w Rzeszowie.
Przesłuchanie ze strony prokuratury rzeszowskiej przeprowadza prokurator prowadzący śledztwo w tej sprawie Bogusław Olewiński, natomiast Jarosław Kaczyński jest w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie
Jak wyjaśnił zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jaromir Rybczak, przesłuchanie w drodze wideokonferencji jest formą przewidzianą przez procedurę karną i stosowaną przez prokuraturę w niektórych sprawach. Rybczak nie potrafił powiedzieć, ile potrwa przesłuchanie.
Wcześniej do warszawskiej prokuratury przyszli Janusz Kaczmarek i Jaromir Netzel. Przed wejściem Janusz Kaczmarek powiedział dziennikarzom, że do prezesa PiS jest co najmniej kilkadziesiąt pytań.
- Przesłuchanie może być bardzo ciekawe, ja mam wiele pytań do prezesa PiS - powiedział.
Wyraził nadzieję, że Jarosław Kaczyński nie będzie unikał odpowiedzi, jak jego kolega partyjny, Zbigniew Ziobro, który regularnie nie stawia się na wezwania rzeszowskiej prokuratury. Czwartkową nieobecność Zbigniew Ziobro tłumaczył "ważnymi względami poselskimi"
Jaromir Netzel i Janusz Kaczmarek złożyli do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie wniosek o zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i uchylenie mu immunitetu, kiedy po raz drugi nie pojawił się jako świadek w rzeszowskiej prokuraturze. Były minister sprawiedliwości nie przesłał właściwego usprawiedliwienia. Na razie prokuratorzy wyznaczyli już nowy termin przesłuchania europosła na 25 sierpnia.
Janusza Kaczmarka, Jaromira Netzla i Konrada Kornatowskiego zatrzymano w 2007 roku w związku z podejrzeniem składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. Zatrzymanie uznano później za bezzasadne. Janusz Kaczmarek, który został wtedy odwołany ze stanowiska szefa resortu, domaga się wysokiego odszkodowania za bezpodstawne zatrzymanie.
IAR, to