Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 11.08.2011

Wyniki sekcji zwłok: Lepper udusił się na stryczku

Pierwsze wnioski z sekcji zwłok wskazały, że śmierć Andrzeja Leppera trwała kilka minut, nastąpiła w wyniku uduszenia, a rdzeń kręgowy nie został przerwany.
Kwiaty, znicze i krzyże przed warszawską siedzibą Samoobrony.Kwiaty, znicze i krzyże przed warszawską siedzibą Samoobrony.fot. PAP/Radek Pietruszka

Od piątku ciało Leppera przebywało w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie. Po weekendzie przeprowadzono sekcję zwłok.

"Super Express" podaje, że biegli potwierdzili informacje lekarza oraz śledczych, którzy oglądali ciało w feralny piątek i nic nie wskazuje na upozorowane morderstwo, mające wyglądać na samobójstwo.

- Gdyby został przez kogoś uduszony, ślady na szyi byłyby inne. Śmierć nie była szybka, nastąpiła w wyniku uduszenia, rdzeń kręgowy nie został przerwany. To pierwsze wnioski z sekcji zwłok. Ale będą jeszcze dalsze badania - podkreślił patomorfolog, który badał ciało Andrzeja Leppera

Dodał, że "nie stwierdzono śladów na ciele, które mogłyby świadczyć o udziale w powieszeniu osób trzecich".

Andrzej Lepper nie żyje - zobacz serwis specjalny>>>

Szef Samoobrony, b. wicepremier rządu PiS-LPR-Samoobrona Andrzej Lepper został znaleziony martwy w piątek w warszawskiej siedzibie partii. Jak ujawniła wówczas prokuratura, polityka, powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego, znalazł ok. godz. 16.20 jego zięć. Oględziny nie wykazały na ciele żadnych obrażeń, poza bruzdą wisielczą. Przez cały weekend trwały przesłuchania świadków.

"Super Express"/mr