Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Wittenberg 13.08.2011

Podniesiono wagon. Nie ma więcej ofiar katastrofy

Policja potwierdza: pełny bilans katastrofy kolejowej w babach to jedna ofiara śmiertelna i 84 rannych. Ratownicy nie znaleźli kolejnych zwłok.
Podniesiono wagon. Nie ma więcej ofiar katastrofyPAP/Grzegorz Michałowski
Posłuchaj
  • Maciej Chałupski z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi: trasa jeszcze dziś powinna być przejezdna. W szpitalach pozostaje 35 osób.
Czytaj także

Nad ranem za pomocą ciężkiego sprzętu przesunięty został przewrócony wagon z wykolejonego składu pociągu TLK relacji Warszawa-Katowice.

- Po podniesieniu przewróconego wagonu okazało się, że na szczęście nikogo już pod nim nie ma. Znaleziono bagaże pasażerów, które zostały zabezpieczone przez policję - poinformował Adam Kolasa z łódzkiej policji.

INFORMACJE DLA RODZIN PASAŻERÓW >>>

Funkcjonariusz dodał, że na miejsce ponownie przyjechała ekipa dochodzeniowo-śledcza. Wraz z piotrkowskimi prokuratorami, którzy prowadzą śledztwo w tej sprawie, dokona oględzin wagonu i będzie zabezpieczać dowody.

Dopiero kiedy śledczy zakończą pracę, kolejarze zaczną usuwać wrak pociągu z torów.

- Prokuratura chce zobaczyć, co się działo w tym miejscu, gdzie leżał wagon. Musi to miejsce zbadać i dopiero po zebraniu wszystkich śladów możemy otrzymać zgodę na to, żeby usunąć cały tabor z miejsca wypadku - powiedział rzecznik grupy PKP Krzysztof Łańcucki.

WIĘCEJ O OKOLICZNOŚCIACH WYPADKU >>>

Na miejscu oprócz prokuratury jej przyczyny bada przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych i komisja PKP.

W tej chwili trwa naprawa torowiska - w wyniku wypadku uszkodzonych zostało 500 metrów trakcji kolejowej i 300 metrów torów.

Do katastrofy pociągu TLK relacji Warszawa Wschodnia - Katowice doszło ok. 16:15 w miejscowości Baby koło Piotrkowa Trybunalskiego. Na linii kolejowej nr 1 lokomotywa uderzyła w nasyp, a jeden z wagonów wypadł z torów i przewrócił się na bok. Kolejne trzy wykoleiły się. Zginęła jedna osoba, 84 zostały ranne.

IAR / PAP, wit