Sawicki dodaje, że w każdym tygodniu spotyka się z rolnikami i rozmawia z nimi. Minister przekonuje ich, że najważniejsza jest gospodarka, bo dzięki jej rozwojowi powstają miejsca pracy i poprawia się bezpieczeństwo socjalne i energetyczne.
- Na listach PSL jest prawie 40 procent kobiet, czyli więcej niż wymaga parytet - mówi Marek Sawicki. Dodaje, że wszyscy kandydaci z list wyborczych partii coś w życiu osiągnęli.
Sawickiego denerwuje mówienie o lekkoatlecie Władysławie Kozakiewiczu, startującego do Parlamentu z list PSL, znanego z osiągnięć sportowych i "gestu Kozakiewicza" na olimpiadzie w Moskwie, jako o "celebrycie" .
- On niczego nigdy nie celebrował, nie zajmował się show-biznesem i nie robił z siebie pokazów - podkreśla Marek Sawicki. Dodaje, że Kozakiewicz wyjechał do Niemiec, bo władze komunistyczne niechętnie spoglądały na jego karierę w Polsce.
- W Niemczech Kozakiewicz zajmuje się wychowaniem młodzieży i kształtowaniem jej postaw, to nie jest życie celebryty - zauważa Sawicki.
Hasło PSL w jesiennych wyborach to "Człowiek jest najważniejszy."
IAR, aj