Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Sylwia Mróz 18.08.2011

Bytom szuka miejsca dla wykwaterowanych

Urząd Miasta szuka w ościennych miastach miejsc dla mieszkańców z kamienic uszkodzonych w wyniku szkód górniczych.
W bytomskiej dzielnicy Karb - na skutek eksploatacji ściany górniczej w pobliżu budynków - walą się kamienice.W bytomskiej dzielnicy Karb - na skutek eksploatacji ściany górniczej w pobliżu budynków - walą się kamienice.(fot. PAP/Andrzej Grygiel)

Jeszcze 400 osób z dzielnicy Karb zostanie wykwaterowanych. Do czwartku eksmisje miało ok. 200 mieszkańców z dziewięciu budynków z Karbia, zamknięty został także jeden segment przedszkola. - Na chwilę obecną kończymy wysiedlenia 22 osób z budynku przy ulicy Technicznej. 21 z nich przeniesie się do hotelu, jedna osoba zamieszka u rodziny - mówiła Iwona Wronka z biura prasowego Urzędu Miasta w Bytomiu.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Wronka zaznaczyła, że nie oznacza to "końca wysiedleń". - Codziennie w urzędzie odbywają się posiedzenia sztabu kryzysowego. Próbujemy wypracować rozwiązania, które będą najlepsze dla mieszkańców Karbia - powiedziała.

Hotele dla mieszkańców

Miasto Bytom na bieżąco zapewnia miejsca w hotelach. - Nie mamy jednak aż tak rozległej bazy hotelowej, dlatego prowadzimy rozmowy z Chorzowem i Rudą Śląską w sprawie ulokowania tam naszych mieszkańców, ponieważ jeszcze ponad 400 osób może zostać wykwaterowanych - mówiła Wronka. Dodała, że "w historii miasta nie było takiego problemu, żeby ewakuacją było zagrożonych w sumie 600 osób".

Jak poinformowało biuro prasowe, hotele opłacane są z pieniędzy pochodzących z rezerwy budżetowej miasta. - Fakturami będziemy obciążać Kompanię Węglową" - wyjaśniła Wronka.

W wyniku wydobycia węgla teren dzielnicy Karb obniżył się o ok. 3 metry. Wszystkie zabudowania, w tym stuletnie budynki i bloki mieszkalne z lat 70., zostały poważnie uszkodzone - ściany popękały i poprzemieszczały się o kilka centymetrów.

Eksploatacja węgla

Węgiel pod miastem wydobywa kopalnia Bobrek-Centrum, która należy do Kompanii Węglowej. Nadzór górniczy przeprowadził kontrolę i poinformował, że uszkodzenia domów w Karbiu nie wynikają z nieprawidłowości przy bieżącej eksploatacji węgla.

Wicepremier Waldemar Pawlak, który w minioną sobotę spotkał się z mieszkańcami powiedział, że sytuacja w tym rejonie ma związek z ponad stuletnią eksploatacją węgla.
Zlecona została kolejna ekspertyza w Głównym Instytucie Górnictwa.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Elżbieta Kwiecińska powiedziała PAP, że w piątek zapadną kolejne decyzje w sprawie kolejnych wykwaterowań. "Pozostałe budynki są pod ścisłą obserwacją. Uszkodzenia niestety się pogłębiają. Decyzja o losach kolejnych obiektów zapadnie w najbliższy piątek" - powiedziała.

sm