Bój o Trypolis - relacja na żywo>>>
- Bab al-Azizija jest całkowicie pod naszą kontrolą, nie ma tu pułkownika Kaddafiego ani jego synów. Nikt nie wie, gdzie oni są - powiedział pułkownik Ahmed Omar Bani, który znajduje się w Bengazi, stolicy powstańców na wschodzie kraju.
- Jesteśmy przekonani, że Kaddafi opuścił Trypolis, lecz jego schwytanie jest jedynie kwestią czasu - zadeklarował ze swej strony Fathi Terbel, wpływowy członek Narodowej Rady Libijskiej, który był jednym z inicjatorów rewolty przeciwko reżimowi.
Powstańcy przejęli we wtorek po południu kontrolę nad siedzibą Kaddafiego w Trypolisie po wielu godzinach zaciętych walk. Telewizja Al-Dżazira informuje, że rebeliantów wspierały samoloty NATO, które bombardowały rezydencję libijskiego dyktatora.
Wsparcie NATO
Natomiast w czasie telekonferencji w Brukseli i w Neapolu rzecznik Sojuszu pułkownik Roland Lavoie podkreślił, że Muammar Kaddafi nie jest celem samolotów NATO.
Pułkownik powiedział, że wojska Sojuszu w dalszym ciągu zajmują się wyłącznie ochroną ludności cywilnej. Dzieje się tak również w ogarniętym walkami Trypolisie.
- Mamy precyzyjną broń, która pozwala nam obrać określone cele, jeśli mamy informacje o zagrożeniu cywilów. Tak samo robiliśmy w przeszłości, kiedy atakowaliśmy instalacje, budynki, broń artyleryjską czy też radary za pomocą precyzyjnych urządzeń - dodał.
Kaddafi nadal w Trypolisie?
Muammar Kadsafi twierdzi, że jest cały i zdrowy, przebywa w Trypolisie i będzie walczył do końca - oświadczył po rozmowie telefonicznej z libijskim przywódcą prezydent Kałamucji.
To właśnie z Kirsanem Ilumżynowem Kadafi był ostatni raz widziany publicznie w połowie lipca. Rozegrał z nim wtedy partię szachów. Przywódca Kałamucji jest bowiem prywatnie prezydentem Światowej Organizacji Szachów i to dzięki tej pozycji od siedmiu lat przyjaźni się z Muammarem Kaddafim.
Zobacz raport specjalny Upadek Kaddafiego>>>
aj