Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 08.09.2011

Jarosław Kaczyński kłamał? Sąd rozstrzygnie

W Warszawie trwa rozprawa w trybie wyborczym PSL przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Prezes PiS Jarosław KaczyńskiPrezes PiS Jarosław Kaczyński(fot. PAP/Artur Reszko)

Zdaniem ludowców, szef PiS powiedział, że posłowie PSL głosowali za legalizacją miękkich narkotyków. Polskie Stronnictwo Ludowe w sądzie reprezentuje pełnomocnik Krzysztof Miazga.

Szef ugrupowania Waldemar Pawlak podkreślił, że pozew przeciwko prezesowi PiS ma na celu obronę dobrego imienia PSL w czasie kampanii wyborczej.

Zdaniem Ludowców szef PiS stwierdził, że posłowie PSL głosowali za legalizacją miękkich narkotyków. PSL domaga się wyemitowania sprostowania na antenach TVN24 i TVP Info oraz wpłaty 10 tysięcy złotych na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.

''




Jak mówił szef sztabu wyborczego PSL Eugeniusz Grzeszczak, słowa Jarosława Kaczyńskiego są "wierutnym kłamstwem". 28 sierpnia prezes Jarosław Kaczyński krytycznie oceniał głosowania przedstawicieli PSL w europejskim i polskim parlamencie. Powiedział między innymi, że część ludowców głosowała "za" w sprawie miękkich narkotyków, za tym by te narkotyki były dostępne. PiS podtrzymał swoją interpretację zmian w ustawie.

Rzecznik PiS Adam Hofman podkreślił, że kampanii nie prowadzi się w sądach. Dodał, że dzieci muszą być w szkołach bezpieczne i jeśli daje się możliwość odstępowania od kary za posiadanie niewielkich ilości narkotyków to jest to krok w złym kierunku bo dzieci nie będą bezpieczne. Szef struktur terenowych PiS Joachim Brudziński zapewnił, że jego partia nie boi się pozwów ani Platformy ani PSL.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Jesteśmy rozbawieni, że partie rządzące dyskurs polityczny i te debaty, o które tak głośno się upominali chcą prowadzić na salach sądowych - powiedział dziennikarzom. Poseł Brudziński uważa, że zmiana w ustawie umożliwia obchodzenie prawa handlarzom narkotyków bo każdy z nich będzie mógł powiedzieć, że jest uzależniony, posiada niewielką ilość na własny użytek i w ten sposób uniknąć sankcji karnej.

Zdaniem Joachima Brudzińskiego w praktyce oznacza to rozmycie odpowiedzialności karnej i zalegalizowanie miękkich narkotyków. Spór między PiS-em a PSL-em w tej kampanii rozpoczęła wypowiedź Adama Hofmana na temat chłopów z PSL-u, którzy jego zdaniem p wyjeździe ze swoich wsi zdziczeli, zbaranieli i kompletnie im odbiło. Potem prezes Jarosław Kaczyński uściślił, że chodziło o głosowania PSL.

Według Joachima Brudzińskiego Polskie Stronnictwo Ludowe jest reprezentantem własnego aparatu partyjnego i działaczy pozatrudnianych we wszystkich możliwych agencjach rządowych powiązanych z rynkiem, a prawdziwe interesy polskich chłopów i wsi reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość.

Prawdziwe oblicze PSL to według posła Brudzińskiego "pan wiceminister Bury biesiadujący z członkami zarządu Elektrowni Kozienice i podrygujący komicznie z białym szaliczkiem pan poseł Żelichowski".

IAR, sm