Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 09.09.2011

„Żeby z polskiej prezydencji nie zostały tylko krawaty”

Wyborcza debata o dyplomacji. Europosłowie PJN i SLD ostrzegają przed Europą dwóch prędkości. Szef MSZ: Polska ma wpływ na politykę UE, zwłaszcza na Wschodzie.
Żeby z polskiej prezydencji nie zostały tylko krawatyfot. PAP/Tomasz Gzell

O dyplomacji rozmawiali szef MSZ Radosław Sikorski, europosłowie Marek Siwiec z SLD, Jarosław Kalinowski z PSL oraz Paweł Kowal z PJN. PiS nie przysłało swojego przedstawiciela.

Pierwsze starcie wywołało pytanie Moniki Olejnik o działania polskiego rządu po katastrofie smoleńskiej. Paweł Kowal, szef PJN, powiedział, że popełniono błąd, jeśli chodzi o wybór podstawy prawnej przy badaniu katastrofy smoleńskiej. Zaznaczył również, że „nawet w obliczu tak poważnej tragedii”, polscy politycy nie potrafili mówić jednym głosem.

Marek Siwiec (SLD) uważa, że zabrakło koordynacji i sterującej roli dyplomacji. Jego zdaniem katastrofa przykryła w relacjach z Rosją, to co dobrze rozpoczęły uroczystości w Katyniu - gdzie obecny był Władimir Putin. Dodał jednak, że tuż po katastrofie rząd zachował się właściwie – w jego ocenie niczego lepiej nie można było zrobić.

Jarosław Kalinowski (PSL) uznaje, że zarzut o złą podstawę prawną nie jest właściwy, a poza tym nie można już sprawdzić, czy lepsza byłaby inna możliwość, niż zastosowanie konwencji chicagowskiej. Żałuje, że wyzwoliły się przy okazji tej tragedii złe emocje, padały zarzuty, że to „współpraca, spisek”.

Radosław Sikorski, szef MSZ, oznajmił,, że konwencja chicagowska dawała nam dostęp" do smoleńskiego śledztwa. - Dzięki temu zyskaliśmy ważne dowody – zaznaczył. Przypomniał, że skoro wypadek zdarzył się na terytorium Rosji, ten kraj miał prawo do prowadzenia śledztwa w tej sprawie. - Nikt nikomu nie oddawał niczego - podkreślił.

/

fot. PAP/Tomasz Gzell

Europa dwóch prędkości?

Politycy rozmawiali o roli Polski w strukturach Unii Europejskiej. Jarosław Kalinowski (PSL) podkreślał, że powinniśmy na równi z krajami strefy euro uczestniczyć w podejmowaniu decyzji na temat jej przyszłości. Także Marek Siwiec skrytykował fakt, że Polska jest nieobecna na dyskusjach euro. Paweł Kowal zaznaczał, że powinniśmy szukać partnerów do sojuszu w Europie Środkowej.

Radosław Sikorski działania premiera Donalda Tuska ocenił jako „energiczne”, powiedział, że padają polskie propozycje. Powiedział, że zobowiązaliśmy się, że przystąpimy do strefy euro, ale teraz nie jest to optymalny moment.

- Ja ubolewam nad tym, że minister finansów nie jest obecny na tych spotkaniach, ubolewam, że na naszych oczach powstaje Europa dwóch prędkości - zaznaczył Paweł Kowal. - Ubolewam nad tym, że za 15 czy 20 lat w podręcznikach będziemy mogli przeczytać, że za polskiej prezydencji Europa się nam rozpadła na dwie części - dodał.

Marek Siwiec (SLD) podkreślał, że to mylne podejście, że można żyć na dłuższą metę bez euro: - Bez tej waluty żyją tylko bardzo bogaci, albo bardzo biedni.

(fot.
(fot. PAP/Tomasz Gzell)

Ceny gazu: „kontrakt korzystny”

Szef PJN Paweł Kowal prosił Kalinowskiego o wyjaśnienie, dlaczego Polacy płacą dzisiaj za gaz najwięcej w Europie.

Polityk PSL odpowiadał, że w 2006 r., za rządów PiS, zmieniano kontrakt gazowy i wtedy właśnie zgodzono się na 10-proc. podwyżkę. Przekonywał, że kontrakt wynegocjowany przez ten rząd jest standardowy, a cena surowca jest uzależniona od ceny ropy naftowej. - Raz jest ta cena wyższa, a raz niższa - tłumaczył. Kalinowski mówił też, że przed Polską są nowe perspektywy - w czwartek po raz pierwszy wydobyto w Polsce gaz łupkowy.

Również Sikorski mówił, że minister gospodarki Waldemar Pawlak podpisał korzystny kontrakt. Przekonywał, że dzięki temu Polska uzyskała kontrolę zarządczą nad gazociągiem.

Zapewniał również, że gazowce bez przeszkód wpłyną do Świnoujscia, to jest nie przeszkodzi im biegnący dnem rurociąg Nord Stream.

/

fot. PAP/Tomasz Gzell

Litwa: tysiąc złotych wyprawki dla polskiego dziecka

Politycy ścierali się też o politykę wobec sąsiadów, między innymi wobec Litwy. Sikorski zapowiedział tysiąc złotych wyprawki dla polskiego dziecka na Litwie oraz szkolenia w Polsce dla nauczycieli z polskich szkół na Litwie.

Zapewnił, że Polska będzie "dbać o to, aby Polacy na Litwie mogli utrzymać swoją tożsamość".

Anna Fotyga w WikiLeaks

Marek Siwiec zagadnął Pawła Kowala zapytał, czy nie jest mu wstyd, że był wiceministrem równocześnie z Anną Fotygą. Szef PJN powiedział, że w jego ocenie nie należy sięgać w przeszłość, rozpamiętując przeszłe wydarzenia.

- Słuchając pana miałem wrażenie, że zatrzymał się panu zegarek, nie wiem na którym roku - odparł Kowal. Ocenił, że Siwiec chciałby nieustannie rozważać to, co było w przeszłości. - Czy jest pan gotów do tego, by przestać politykę zagraniczną uprawiać przez pryzmat: kto kogo nie lubi?- pytał eurodeputowany PJN.

/

fot. PAP/Tomasz Gzell

„Żeby z polskiej prezydencji nie zostały tylko krawaty”

Na koniec politycy mieli czas na swobodną wypowiedź. Paweł Kowal (PJN) apelował, żeby nie zmarnować szans wynikających z przewodnictwa w UE.

- Proszę przekazać premierowi, by zrobił wszystko, by się nie okazało za ileś lat, w podręcznikach historii, że z polskiej prezydencji zostały tylko krawaty, że w tym czasie stanęliśmy w obliczu Europy dwóch prędkości – mówił, zauważając, że Radosław Sikorski przyszedł do studia w krawacie polskiej prezydencji.

Marek Siwiec (SLD) stwierdził, że polityka zagraniczna SLD byłaby „pozbawiona bufonady, ale i uprzedzeń, fobii”. Jak mówił, SLD stworzyć lepsze relacje w regionie, chronić inwestorów, chce dbać o polskie kadry w instytucjach międzynarodowych, bo jak mówi, więcej pracuje w Komisji Europejskiej Węgrów niż Polaków.

Jarosław Kalinowski powiedział, że polityka musi przełamać stanowisko starej Europy, że „dość rozszerzania”. Stwierdził, też że w polityce wschodniej za dużo było emocji. Zaznaczył, że obroty handlowe z Rosją są na poziomie obrotów z Czechami, a ze Stanami Zjednoczonymi – na poziomie obrotów z Belgią. Apelował o „pragmatyzm, rozmowy z Rosją i żeby się nie obrażać”.

- Jestem pierwszym ministrem, który służył pełną kadencję – zauważył Radosław Sikorski. Powiedział, że Polska wpływa na politykę UE: - Żadna decyzja ws. polityki wobec Ukrainy i Białorusi nie zapada bez Polski. Dodał, ze Polska walczy o korzystny budżet UE, umacnia markę kraju, który wywalczył wolność i umie się nią dzielić. Jest też autorem wielkich projektów, takich jak Partnerstwo Wschodnie. Zaznaczył, że dzięki polityce polskiego rządu Rosja po raz pierwszy potępiła Katyń.

agkm, polskieradio.pl, PAP