Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 19.09.2011

Trudne spotkanie Tuska. "Jak żyć za tysiąc złotych?"

Ludzie mają prawo oczekiwać od każdej władzy, że będzie się im przysłuchiwać - mówił premier, szef PO Donald Tusk, który odwiedził miejscowość Skępe.
Trudne spotkanie Tuska. Jak żyć za tysiąc złotych?fot. PAP/Radek Pietruszka

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach

Tusk miał zaplanowane spotkanie z lokalnymi działaczami Platformy. Jednak wizyta w tym mieście została zdominowana przez rozmowy z mieszkańcami. Premier długo wysłuchiwał zarzutów ludzi o wysokie bezrobocie, wzrost podatków, niskie emerytury, zamykanie zakładów pracy, źle funkcjonującą służbę zdrowia czy brak sprawiedliwości społecznej rządu.

"Panie premierze, jak żyć za tysiąc złotych miesięcznie?", "dlaczego jest nam coraz gorzej?", "jak mam wykarmić moje dzieci?", "jak mamy przeżyć, mamy kraść?, "dlaczego rząd nic nie robi?" - to niektóre pytania do premiera.

Lider PO odpowiadał, że nigdy tak nie będzie, żeby można było pójść do abstrakcyjnego banku, gdzie będzie można wyciągać, ile się chce pieniędzy. Przyznawał jednocześnie, że stara się rozumieć problemy ludzi z takich miejscowości jak Skępe.

Mieszkańcy pytali też premiera, czy powinni być przygotowani na kryzys w nadchodzących miesiącach. - Mądrych na świecie w tym momencie nie ma, jeśli dożyliśmy czasów, kiedy się mówi głośno, że Stany Zjednoczone mogą zbankrutować, że Irlandia jest na skraju bankructwa, to oznacza, że sytuacja jest bardzo krytyczna na świecie i wokół nas - podkreślił Tusk.

Rozmówcy premiera pytani o ocenę wizyty mówili, że to normalny człowiek i polityk, z którym można porozmawiać. Zastrzegali jednocześnie, że być może Donald Tusk tak się zachowuje ze względu na kampanię wyborczą.

aj

/