Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 23.09.2011

Krzywonos o Tusku: w naszych żyłach płynie podobna krew

Przyjechałam popierać Donalda Tuska, bo mam do niego pełne zaufanie - oświadczyła działaczka opozycji w okresie PRL Henryka Krzywonos-Strycharska, która jeździła z premierem po Zachodniopomorskiem.
Krzywonos o Tusku: w naszych żyłach płynie podobna krewfot. PAP/Radek Pietruszka

Henryka Krzywonos stwierdziła, że w jej żyłach i żyłach premiera płynie "podobna krew". - Obydwoje kochamy dzieci, obydwoje robimy bardzo wiele dla dzieci i tych starszych dzieci, i oboje staramy się cokolwiek zrobić. Ja jestem mniej władna, premier może bardzo dużo. Zawsze twierdzę, że może dużo, jeśli mu pomożemy - powiedziała.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Podkreśliła, że przyjechała popierać premiera, bo ma do niego "pełne zaufanie". - Pamiętam, co się działo cztery lata temu i pamiętam wtedy, kiedy baliśmy się z dnia na dzień. A teraz mimo kryzysów poza granicami naszego państwa my się trzymamy. Myślę, że tak będzie dalej - oświadczyła.

Przyznała, że zawsze uważała, że "zmiana władzy jest zła". Podkreśliła, że jeśli ktoś coś obieca, "to musi mieć czas, by dotrzymał słowa". Zaapelowała do Polaków, by poszli na wybory. Przekonywała, że frekwencja jest bardzo ważna. - Nie namawiam was, żebyście na tego czy owego głosowali, ale błagam na wszystkie świętości, nie głosujcie na tego, na którego ja nie będę głosować - powiedziała.

Zobacz raport specjalny: wybory na żywo>>>

Premier powiedział, że Krzywonos zgodziła się mu towarzyszyć w podróży po województwie zachodnipomorskim, bo "od lat obserwują się nawzajem". - I bez jakiegoś nadmiernego dystansu, ale szczególnie w tej wielkiej robocie dla dzieci. Ja wiem, że Henryka Krzywonos wysoko ocenia (...) to, co zrobiliśmy dla dzieci, szczególnie to, co dotyczy przemocy - powiedział Tusk.

/



PAP,kk