W trakcie uroczystości w Ogrodach Pałacu Prezydenckiego ordery odebrało 40 osób zaangażowanych w działalność Komitetu Obrony Robotników. Dwie osoby zostały odznaczone pośmiertnie.
Bronisław Komorowski w przemówieniu podkreślił, że żaden z opozycjonistów nie spodziewał się nagradzania działalności opozycyjnej. Jak mówił Prezydent, wszyscy zaangażowani w działalność opzycyjną spodziewali się raczej, że za pozostanie przy swoich poglądach i za wierność swoim przekonaniom przyjdzie raczej słono zapłacić.
- Myśleliśmy, że niekoniecznie doczekamy podziękowań i splendoru - mówił Bronisław Komorowski.
Prezydent dziękował także odznaczonym za odwagę działania w opozycji. - Komitet Obrony Robotników pokazywał cele realne do osiągnięcia przy przyjęciu zasady mądrości etapu, bez rezygnacji z tego, co nam się śniło zawsze, z pełnej wolności, niepodległości i demokracji - mówił Bronisław Komorowski. Prezydent powiedział także, że powstanie KOR-u było początkiem dobrej zmiany.
Komitet Obrony Robotników powstał w 1976 roku, w obronie robotników, dotkniętych represjami po protestach z czerwca tego samego roku. Z tej okazji Polskie Radio przygotowało specjalny serwis >>>
Wśród czternastu założycieli znaleźli się przedstawiciele różnych środowisk, między innymi Jacek Kuroń, Antoni Macierewicz czy ksiądz Jan Zieja.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach
sg