Dwie osoby zginęły w wypadku awionetki w Głębinowie na Opolszczyźnie. Do tragedii doszło około 500 metrów od prywatnego lądowiska dla samolotów i motolotni.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Do tragicznego zdarzenia doszło około południa. Na lądowisku w Głębinowie trwał piknik lotniczy. Podczas jednej z akrobacji, awionetka rozbiła się blisko prowizorycznego lądowiska. - Z relacji świadków wynika, że samolot wcześniej przeleciał nad taflą jeziora, potem wykonywał jakieś lotnicze ewolucje, a pilotowi nie udało się wyprowadzić maszyny z lotu nurkowego - relacjonował nadkom. Maciej Milewski, rzecznik opolskiej policji.
Dodał, że samolot produkcji czeskiej był zarejestrowany w Polsce. Za sterami awionetki siedział jej 37-letni właściciel, mieszkaniec Nysy, pasażerem był 49-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego (Opolskie). Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.
Samolot po katastrofie nie eksplodował. Około 200 metrów od tragedii znajdowały się domy.
Na miejscu sprawę wyjaśniają prokuratura i policja oraz Komisja Badań Wypadków Lotniczych.
aj, sm