Zdaniem gościa Programu I Polskiego Radia, na polskiej scenie politycznej jest miejsce dla ruchów populistycznych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Politolog zwrócił uwagę, że wynika to między innymi ze zmęczenia wyborców arogancją partii rządzących oraz tego, że od lat interesy dużych grup społecznych są przez władzę pomijane. Wawrzyniec Konarski uważa, że nie można mówić o porażce Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, partia Kaczyńskiego uzyskała przyzwoity wynik i ma szansę go poprawić, jako partia prawicowa, w której programie są elementy socjalne.
Komentując słaby wynik wyborczy SLD, gość Polskiego Radia mówił, że jest to między innymi efekt tego, że Grzegorza Napieralskiego nie poparł Aleksander Kwaśniewski. Zdaniem profesora Konarskiego, Napieralski popełnił błąd, kiedy nie wypromował w odpowiednim momencie popularnych działaczy, takich jak Bartosz Arłukowicz.
Manipulacja sondażowa
Wawrzyniec Konarski przyznał, że przed tegorocznymi wyborami sondaże okazały się celniejsze, niż w ubiegłym roku. Politolog podkreślił jednak, że podtrzymuje swoją opinię o tym, iż sondaże manipulują opinią publiczną.
Według wstępnych, nieoficjalnych wyników wyborów wygrywa Platforma Obywatelska zdobywając 37,47 procent głosów. PiS poparło 30,61 procent. Do Sejmu weszły jeszcze trzy ugrupowania: Ruch Palikota, który poparło 9,8 procent wyborców, Polskie Stronnictwo Ludowe - 9,51 procent i Sojusz Lewicy Demokratycznej, który uzyskał 8,24 procent poparcia.
IAR, to