Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 10.10.2011

Palikot: umówiłem się z Kwaśniewskim i Kaliszem

Jak podkreślił lider Ruchu Palikota, Janusz Palikot, na spotkaniu z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i politykiem SLD Ryszardem Kaliszem będzie rozmawiał o przyszłości lewicy.
Palikot: umówiłem się z Kwaśniewskim i Kaliszemfot. PAP/Andrzej Hrechorowicz

- Kalisz jest bardzo długo w polityce. Ludzie wierzą mu, mają do niego zaufanie, ale widzą, że jego formacja, która w różnych okresach sprawowała nawet dosyć mocną władzę, nie zrealizowała bardzo wielu rzeczy - powiedział. W opinii Palikota wyniki wyborów "to jest bardziej klęska SLD niż Ryszarda Kalisza".

Zadeklarował, że Ruch Palikota to partia lewicowa. - Chociaż my w przeciwieństwie do tradycyjnej lewicy dopuszczamy w realizacji pewnych zadań lewicowych rozwiązania liberalne jako metody działania - zaznaczył. Natomiast w sensie obyczajowym jego ugrupowanie jest "bardzo liberalną partią".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Koalicja PO-PSL rozczaruje 1/4 społeczeństwa

Palikot dodał jednak, że o przyszłej koalicji i ewentualnym udziale w niej jego partii, będzie można rozmawiać dopiero po podaniu przez PKW oficjalnych wyników wyborów. - Wtedy zobaczymy dopiero, czy koalicja PO-PSL powstanie, czy ona się złoży. Trudno dziś spekulować - powiedział Palikot. Poinformował, że jak dotąd nie otrzymał propozycji rozmów na temat koalicji.

Zaznaczył, że jest gotów poprzeć przyszłą koalicję nawet bez wchodzenia do niej, jeśli jej program będzie zawierał przynajmniej część postulatów jego partii. - Możemy się umówić w kilku sprawach, które my na pewno poprzemy, nie będzie z naszej strony totalnego bycia na "nie". W pewnych sprawach będziemy konstruktywną opozycją - zadeklarował.

Dodał, że "wygrał Donald Tusk i to do niego należy inicjatywa". Choć, jak podkreślił, jeśli Tusk wybierze sobie na koalicjanta PSL "to będzie miał ogromny problem, że rozczaruje jedną czwartą polskiego społeczeństwa".

Zdaniem Palikota już pobieżna analiza tych, którzy głosowali na PO pokazuje, że jedna trzecia z nich chce programu nowoczesnego państwa. - Oni głosowali na Platformę ze strachu przed PiS. PO znów się ten manewr udał. Realne poparcie dla projektu nowoczesnego państwa, państwa świeckiego, przyjaznego, obywatelskiego, to jest ponad 25 proc. - uważa Palikot.

W jego opinii oznacza to, że przyszła koalicja - jakakolwiek by powstała, także koalicja PO-PSL - musi uwzględnić w praktyce rządzenia część wartości, które zawierają się w projekcie zaproponowanym przez jego partię. Jego zdaniem PO będzie próbowała "wyciągnąć" kilku posłów z klubu SLD.

/



IAR,PAP,kk