Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 12.10.2011

Arłukowicz zamiast Fedak? "Być może"

Minister pracy Jolanta Fedak powiedziała, że jej pozostanie w ministerstwie zależy od decyzji premiera.
Jolanta FedakJolanta FedakPR

Partyjna koleżanka minister Ewa Kierzkowska po przegranych wyborach do parlamentu stwierdziła, że bierze wędkę i jedzie na ryby. - Ja o rybach jeszcze nie myślę. Rząd jeszcze nie złożył dymisji - mówi Jolanta Fedak w Trójce.

Wiceprezes PSL w ostatnich wyborach parlamentarnych nie zdołała dostać się do Sejmu. Jolanta Fedak mówiła w Salonie Politycznym Trójki, że dobrze się czuła w swoim ministerstwie i i lubiła swoją pracę. Dodała jednak, że ostateczna decyzja będzie należała do premiera.

Minister odrzuciła też propozycję objęcia innego resortu w rządzie. Jej zdaniem, to że nie jest posłanką nie jest obciążeniem. W poprzedniej kadencji również tak było, a poza tym dotyczyło to także kilku innych ministrów. Pytana o to czy na tym stanowisku ministra pracy może zastąpić ją Bartosz Arłukowicz, który otrzymał ponad 100 tysięcy głosów ze szczecińskiej listy PO, minister Fedak odpowiedziała, że "może się tak zdarzyć".

Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>

Swój słaby wynik wyborczy minister tłumaczyła niezbyt dobrymi notowaniami PSL na zachodzie kraju. Jej zdaniem, są one dużo lepsze na wschodzie i południu Polski. Na zachodzie sejmowy mandat ciężko PSL-owi zdobyć i utrzymać - mówiła minister.

Ponadto - jak wskazała - PSL z racji tego, że jest mniejszą partią, trudniej walczyć o miejsce w Sejmie. Aby je zdobyć potrzeba tej partii średnio 41 tysięcy głosów dla jednego kandydata. Minister Fedak dodała, że bez jej pracy do Sejmu nie wszedłby startujący z tego samego okręgu Józef Zych, który w ławach sejmowych zasiądzie.
Jolanta Fedak otrzymała w ostatnich wyborach 4692 głosy.

>>> Czytaj relację na żywo z Polski po wyborach <<<

IAR, sm