Obława trwała prawie 24 godziny. W tym czasie zamknięte były szkoły a mieszkańcom zalecano pozostawać w domach.
Właściciel prywatnego ZOO z miejscowości Zanesville wypuścił z klatek 56 zwierząt - lwy, tygrysy, pumy, leopardy, wilki oraz niedźwiedzie. Następnie popełnił samobójstwo. Niedługo potem mieszkańcy zaczęli dzwonić na telefon alarmowy 911.
Policjanci otrzymali początkowo rozkaz zabijania zwierząt. Zastrzelili ich 48, w tym 18 tygrysów bengalskich, 17 lwów i 8 niedźwiedzi. Trzy leopardy, niedźwiedź grizzly i dwie małpy zostały trafione nabojami usypiającymi a następnie przewiezione do ogrodu zoologicznego w Columbus.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Były szef tego ZOO Jack Hana bronił decyzji lokalnego szeryfa o zabiciu większości zwierząt. Spośród wypuszczonych zwierząt policja nie doliczyła się już tylko małpy. Nie wiadomo co się z nią stało.
sg