- Saadi Kaadafi jest zszokowany i oburzony zawziętą brutalnością, z jaką zamordowano jego ojca i brata Mutasima. Sprzeczne oświadczenia Narodowej Rady Libijskiej, usprawiedliwiające te barbarzyńskie egzekucje i groteskowe potraktowanie ciał, wyraźnie wskazują, że nikt powiązany z dawnym reżimem nie będzie w Libii sprawiedliwie sądzony ani nie doczeka się wymierzenia sprawiedliwości tym, którzy popełnili wobec nich przestępstwa - oświadczył prawnik Saadiego, Nick Kaufman, w liście przesłanym do agencji Reuters.
Al-Saadi przebywa w Nigrze. Uciekł tam z Libii, gdy stolica kraju Trypolis została przejęta przez siły Przejściowej Rady Narodowej. Rząd Nigru zapowiedział, że odmówi ekstradycji, gdyby synowi Kaddafiego groził nieuczciwy proces lub kara śmierci.
Obecnie troje dzieci Kadafiego nie żyje, czworo jest za granicą, a o losach jednego z jego synów, Saifa al-Islama, napływają sprzeczne informacje.
ONZ, a także Amnesty International domagają się śledztwa w sprawie okoliczności śmierci dyktatora.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH
to