Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 24.10.2011

Arabski nie utrudniał pracy NIK ws. lotów VIP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia PiS w sprawie rzekomego utrudniania przez szefostwo kancelarii premiera kontroli NIK dotyczącej lotów VIP.
Arabski nie utrudniał pracy NIK ws. lotów VIPfot.East News

Była drobna nieterminowość, ale brak tu znamion przestępstwa - uznała prokuratura.

Jak powiedział Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, decyzja, o której jako pierwsza poinformowała TVP Info, zapadła pod koniec zeszłego tygodnia. Postępowanie sprawdzające trwało od sierpnia, gdy zawiadomienie do prokuratury złożył europoseł PiS Janusz Wojciechowski (b. prezes NIK). Według Ślepokury w czasie tego postępowania sprawdzającego prokurator wystąpił do NIK z zapytaniem, czy były próby utrudniania kontroli.

- 19 października z NIK nadeszła odpowiedź, z której wynika, że była drobna nieterminowość w dostarczaniu Izbie żądanych do kontroli dokumentów, ale kancelaria premiera tłumaczyła, że kontrola była szeroka i dotyczyła lat 2005-10, musiano sprawdzić 1500 lotów i dlatego zajęło to więcej czasu, ale wszystkie żądane dokumenty NIK otrzymała. Dlatego prokurator przestępczego zamiaru po stronie urzędników kancelarii premiera nie stwierdził i odmówił wszczęcia śledztwa - wyjaśnił Ślepokura.

Decyzja w tej sprawie jest nieprawomocna i NIK może się od niej odwołać. - NIK nikomu, w tym ministrowi Tomaszowi Arabskiemu (szefowi KPRM), nic nie zarzuca - zapewniał kilka tygodni temu rzecznik Izby Paweł Biedziak. Europoseł Wojciechowski w tej sprawie nie ma statusu strony i nie może się odwoływać.

"Absurdalne doniesienie"

W lipcu "Rzeczpospolita" napisała, że według NIK urzędnicy premiera utrudniali kontrolę organizacji lotów VIP. Zaraz potem PiS zapowiedziało, że wniesie do prokuratury o zbadanie, czy pracownicy kancelarii premiera złamali prawo podczas kontroli. Szef kancelarii Tomasz Arabski zapewniał, że KPRM nie utrudniała kontroli i zarzucał NIK, że w trakcie kontroli naruszono przepisy, standardy i dobre obyczaje.

Arabski mówił w sierpniu, że doniesienie PiS jest absurdalne. - Widzę, że PiS nadal prowadzi swoją kampanię wyborczą. Rozumiem, że złożyli zawiadomienie, które jest absurdalne - powiedział, zapewniając, że spokojnie czeka na wyniki postępowania prokuratury.

NIK sprawdzała organizację wyjazdów i zapewnienia bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie, korzystającym z wojskowego lotnictwa w latach 2005-2010.

Kontrola w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów trwała od grudnia 2010 r. do czerwca 2011 r. Izba skontrolowała także MSZ, MSWiA, MON, BOR, Dowództwo Sił Powietrznych oraz 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Na temat lotów najważniejszych osób w państwie NIK otrzymała też informację z Kancelarii Prezydenta.

to