- Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że część państw europejskich żyła nad stan i nie ma takich pieniędzy w Europie, żeby wszystkich poratować, ponieważ to, co się dzieje w przypadku Grecji, to jest wlewanie coraz większymi wiadrami pieniędzy do wanny, w której jest coraz większa dziura - powiedział Przemysław Wipler (poseł-elekt PiS).
Poseł PiS jest zdania, że obecnie ma miejsce wymuszanie na Grekach oszczędności i że kraj bardzo trudno będzie uratować.
- A właściwie to nie jest akcja ratunkowa na gospodarce greckiej, tylko to jest akcja ratunkowa na bankach europejskich - tłumaczy Przemysław Wipler.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Paweł Olszewski (PO) niie podziela jednak filozofii myślenia posła Wiplera. Poseł PO jest zdania, że rozwiązania przygotowywane w UE, czyli: umorzenie części greckiego długu, rekapitalizacja banków i wzmocnienie funduszu ratunkowego strefy euro, są dobre i potrzebne, zwłaszcza w kontekście drugiej fali kryzysu.
- Niczego bardziej Europa obecnie nie potrzebuje jak wzajemnej współpracy i solidarności. Obawiam się, że niepomaganie Grecji byłoby początkiem końca Unii Europejskiej, czego nikt z nas by nie chciał - wyjaśnia gość Trójki.
Poseł Wipler ocenia, że rekapitalizacja banków to nie jest dobry pomysł.
- Uważam, że każde państwo, każdy naród powinien brać odpowiedzialność za swoje czyny i bieżącą politykę. Chciałbym, żebyśmy skapiali się nad polską sytuacją finansową – mówi poseł PiS.
mr