Takie rozwiązanie na sobotnim posiedzeniu Rady Krajowej Sojuszu w Warszawie zaproponował sam Grzegorz Napieralski. Konwencja ma mieć charakter programowy, ale jednym z jej punktów będzie wybór nowych władz. Nowe władze partii, w tym nowy przewodniczący, będą urzędować do kongresu SLD, planowanego na wiosnę przyszłego roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Po posiedzeniu Rady Krajowej Olejniczak ocenił, że zwołanie konwencji w grudniu to "najlepsza decyzja". - Oczekiwałem, żeby ten koszmar jak najszybciej się zakończył - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami. - Oczekiwanie na sali było takie, aby jak najszybciej wybrać nowego przewodniczącego" - dodał. Dobrze decyzję o zwołaniu konwencji przyjął także Ryszard Kalisz, choć - jak mówił - "jest to decyzja połowiczna".
Szef SLD Grzegorz Napieralski w rozmowie z IAR przyznał się do odpowiedzialności za porażkę wyborczą partii. Oświadczył, że nie będzie kandydował na przewodniczącego. Jak do tej pory, nikt oficjalnie nie zadeklarował, że chce ubiegać się o to stanowisko.
Napieralski po posiedzeniu Rady powiedział dziennikarzom, że zaproponował klubowi parlamentarnemu SLD, aby przygotował zmiany w programie partii, odpowiadające partii opozycyjnej. Dodał, że w obecnej, trudnej sytuacji w Europie i świecie potrzebna jest partia, która będzie reprezentować ludzi pokrzywdzonych. - Lewica jest Polsce potrzebna, a SLD musi przyspieszyć - podkreślił.
Rada Krajowa podsumowała w sobotę przebieg i wyniki kampanii wyborczej. Grzegorz Napieralski powiedział, że dyskusja na ten temat będzie kontynuowana z udziałem wszystkich członków partii.
IAR,PAP,kk