Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 29.10.2011

Kradł, oszukiwał i ...wygrał na loterii

Pewien portugalski złodziej i naciągacz ma w życiu wyjątkowe szczęście.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

Rui Humberto Silva zasłynął w Portugalii jako prawdziwy artysta w złodziejskim fachu. Ma on bowiem niezwykłą umiejętność naśladowania ludzkich głosów.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Podszywał się pod znane osobistości, między innymi prezydenta, udawał też księdza, prezesa banku czy adwokata. Dzięki temu udało mu się wyłudzić niemałe sumy, a także zyskać sporą sławę. W jednym z wywiadów stwierdził nawet, że zastanawiał się nad kandydowaniem w wyborach prezydenckich.

W końcu jednak szczęście się od niego odwróciło i złodziejaszek trafił za kratki. Tydzień temu wyszedł na przepustkę i przepadł jak kamień w wodę.

Okazało się, że mężczyzna jeszcze w więzieniu zagrał w totolotka i wygrał 55 tysięcy euro. Gdy tylko nadarzyła się okazja, spryciarz zainkasował pieniądze i zniknął. Jego adwokat i dzieci za pośrednictwem mediów apelują, by wrócił i zakończył odbywanie kary.

Silva ani jednak myśli o powrocie za kratki. Rodzinie przekazał, że może i jest kompulsywnym złodziejem, ale przecież nikogo nie zabił i swoje już odsiedział. Do intensywnie szukającej go policji te argumenty nie przemawiają.

IAR,kk