Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Szymon Gebert 04.11.2011

Bez dowodów siedział 2 lata, bo gangster zeznał, że...

Skazany za wymuszany haraczy przestępca swoimi zeznaniami wepchnął do więzienia przedsiębiorce, mimo... że nie znaleziono żadnych dowodów.
(Zdjęcie ilustracyjne)(Zdjęcie ilustracyjne)policja.pl

Przestępca skazany między innymi za wymuszenia haraczy oskarżył przedsiębiorcę o produkcję amfetaminy na wielką skalę. Mimo że nie znaleziono ani grama, biznesmen siedział w areszcie ponad dwa lata - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Dziennik podkreśla, że jedynym dowodem winy przedsiębiorcy - właściciela ośrodka wypoczynkowego - były zeznania przestępcy, który uzyskał status świadka koronnego.

Gruntowna kontrola CBŚ z użyciem specjalistycznego sprzętu nie znalazla ani śladu narkotyków. Jednak - jak czytamy - prokurator bardziej ceni słowa gangstera niż przedsiębiorcy.

"Puls Biznesu" wylicza, że proces biznesmena zaczął się dopiero w czerwcu 2010 roku, po 7 latach od nalotu CBŚ. Do dziś nie ma jednak wyroku, bo gangster pseudonim "Gruby" nie stawiał się na rozprawach przedstawiając fikcyjne zwolnienia.

sg