Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 04.11.2011

Izraelskie statki zatrzymały "Flotyllę Wolności"

Kanadyjski "Tahrir" i irlandzki "Saoirse" zostały doprowadzone do portu Aszdod w Izraelu. Według władz wojskowych, w trakcie akcji nikt nie doznał obrażeń.
Mavi MarmaraMavi MarmaraFree Gaza Movement

Na dwóch zatrzymanych jachtach płynących do Strefy Gazy nie znaleziono żadnej broni ani pomocy humanitarnej. Obecni na pokładach statków propalestyńscy działacze chcieli przełamać morską blokadę nałożoną przez Izrael.

Jak oświadczyło dowództwo izraelskich sił zbrojnych, załogom przypomniano o istnieniu blokady morskiej i poinformowano, że ładunek z pomocą humanitarną może być dostarczony do Aszdod lub portów w Egipcie, a następnie przewieziony drogą lądową do Strefy Gazy.

Izrael uzasadnia blokadę Strefy Gazy koniecznością zapobieżenia przemytowi broni dla rządzącego tam radykalnego ugrupowania palestyńskiego Hamas.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Statki zostały przejęte w odległości 30 km od wybrzeża, czyli w punkcie, od którego obowiązuje blokada morska. Władze izraelskie podkreślają, ze wszystko odbyło się zgodnie z prawem międzynarodowym. Kilka miesięcy temu ONZ w ramach tzw. raportu Palmera uznała prawomocność blokady mającej na celu uniemożliwienie przemytu broni do Strefy Gazy.

"Fotylla Wolności", która wypłynęła z Turcji, liczy tylko dwa nieduże statki, wiozące pomoc humanitarną wartości 30 tysiecy dolarów. Na pokładach obu jednostek znajduje się 27 propalestyńskich aktywistów z USA, Kanady, Irlandii, Austrii, Danii i Autonomii Palestyńskiej.

W maju 2010 roku w ataku izraelskich komandosów na płynącą do Strefy Gazy flotyllę z pomocą humanitarną zginęło dziewięciu obywateli tureckich. W następstwie tego incydentu Turcja odwołała swego ambasadora z Izraela, zerwała współpracę wojskową z tym państwem i zamknęła swą przestrzeń powietrzną dla izraelskich samolotów wojskowych. Normalizację stosunków uzależniła od izraelskich przeprosin za śmierć Turków, wypłacenia odszkodowań ich rodzinom oraz zakończenia blokady Strefy Gazy.

Izrael zgodził się w zasadzie na wypłacenie odszkodowań, ale twierdzi, że jego komandosi działali w obronie własnej po tym, gdy zaatakowano ich nożami i pałkami.

IAR,PAP,kk