Po licznych badaniach okazało się, że najprawdopodobniej odpowiadają za to toksyczne substancje z zakładu koncernu Swedspan - mówi Mirosław Michalczuk z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Mirosław Michalczuk dodaje, że trwają szczegółowe badania, które mają dokładnie zidentyfikować niebezpieczną substancję. Wstępne wyniki mówią o niebezpiecznym środku do impregnacji drewna. Do czasu rozwiązania problemu prowadzony w zakładzie rozruch technologiczny został wstrzymany. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że sytuacją zaskoczone jest kierownictwo zakładu. Rzecznik fabryki Joanna Dziuba mówi, że dyrekcja czeka na wyniki badań i chcę jak najszybszego wyjaśnienia sprawy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
To może jednak trochę potrwać, bo jak udało się nieoficjalnie ustalić Radiu Białystok, pracownicy firmy nie wiedzą, jak mogło dojść do takiej sytuacji. Co ciekawe, po wielomiesięcznych staraniach fabryce udało się wreszcie uzyskać zintegrowane pozwolenie na użytkowanie zakładu. Teraz, po zatruciu wody okolicznej rzeki fabryka nie może rozpocząć produkcji. Spółka Swedspan, należąca do koncernu IKEA, zbudowała fabrykę ultra cienkich płyt meblowych w Koszkach w 2010 roku. Rozruch technologiczny w tej fabryce trwa od połowy czerwca 2011 r. Produkcja płyt miała ruszyć w grudniu.
gs