Klaas de Waardt - przewodniczący organizacji branżowej, zrzeszającej kierowców z małych holenderskich firm transportowych, poinformował, że protest zaplanowano na poniedziałek, 12 grudnia. Tego dnia holenderscy kierowcy wyjadą na autostrady i przez godzinę - od 11.00 do 12.00 - będą jeździć po nich z prędkością 60 km na godzinę. Dołączą do nich kierowcy z Danii, Szwecji i z Norwegii.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Ich zdaniem, kierowcy z Polski, Węgier czy z Czech omijają wszystkie obowiązujące w Holandii przepisy, dlatego są tańsi i przez to konkurencyjni. Ponadto "są słabo wykształceni, stanowią zagrożenie na drodze i są traktowani jak niewolnicy przez duże firmy transportowe. Ich warunki pracy są naprawdę bardzo złe" - przekonuje Klaas de Waardt.
Przewodniczący organizacji branżowej, zrzeszającej kierowców z małych firm transportowych, podkreśla, że to właśnie te małe firmy najwięcej tracą na nieuczciwej konkurencji. Dlatego chcą, aby problemem zajęła się Bruksela. - Jeśli to nie pomoże, to podejmiemy bardziej radykalne kroki - zapowiedział Klaas de Waardt.
gs