Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 14.11.2011

Żyglin: pilot awionetki nie miał uprawnień

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych oceniła, że pilot awionetki, która rozbiła się w Żyglinie, nie miał doświadczenia i uprawnień do latania w panujących w niedzielę warunkach atmosferycznych.
Żyglin: pilot awionetki nie miał uprawnieńfot. PAP/Andrzej Grygiel
Galeria Posłuchaj
  • Dlaczego doszło do wypadku awionetki - relacja Moniki Krasińskiej (Polskie Radio Katowice)
Czytaj także

Członek komisji Ryszard Rutkowski poinformował, że pilot mógł latać wyłącznie w sytuacji gdy minimalna widoczność wynosiła 5 kilometrów. Tymczasem w momencie gdy doszło do wypadku to minimum było znacznie przekroczone.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Ryszard Rutkowski dodał, że pilot niewłaściwie ocenił warunki pogodowe. Podkreślił, że jeśli w czasie przelotu warunki pogarszają się poniżej minimum, należy jak najszybciej lądować na zapasowym lotnisku.

Prawdopodobnie w momencie wypadku nie pracował silnik samolotu - dodaje Rutkowski. Świadczyć ma to tym stan śmigła, a także fakt, że na miejscu zdarzenia nie było czuć zapachu paliwa.

Samolot Cirrus SR22 rozbił się w niedzielę wieczorem w lesie w dzielnicy Miasteczka Śląskiego - Żyglinie, kilka kilometrów od pasa startowego lotniska w Pyrzowicach. W rejonie lotniska pilot zgłosił problemy z silnikiem. Krótko potem jego maszyna znikła z radarów.

Ofiary to Polacy - dwie kobiety i dwóch mężczyzn w wieku od 47 do 51 lat, mieszkańcy Śląska i Małopolski. Wracali z Włoch.

IAR,PAP,kk