W poniedziałek Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o usunięciu członków klubu Solidarna Polska - skupionych wokół wykluczonych z partii europosłów Zbigniewa Ziobry, Tadeusza Cymańskiego i Jacka Kurskiego - z PiS, chyba, że do piątku zapiszą się do klubu Prawa i Sprawiedliwości.
"Ziobryści" powiedzieli, że do partii raczej nie wrócą, a szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk zaczął nawet mówić o stworzeniu nowej partii centro-prawicowej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Mariusz Błaszczak przypomniał posłom, że kandydowali z list PiS i powinni być uczciwi wobec wyborców. Zdaniem Błaszczaka tworzenie konkurencyjnego klubu parlamentarnego jest nielogiczne, zwłaszcza jeśli mówi się o jedności prawicy.
- To jest kolejne wyciągnięcie ręki do tych, którzy rozbijają PiS. Apeluję o opamiętanie się. Apeluję o powrót, o realizowanie programu PiS - powiedział Błaszczak.
Według rzecznika PiS Adama Hofmana nowa formacja centroprawicowa nie jest żadnym zagrożeniem dla Prawa i Sprawiedliwości, tak jak zagrożeniem nie był ani PJN, ani inne rozłamy. Hofman poinformował, że PiS zakończył już zajmowanie się rozłamowcami i teraz zajmie się zmianą samej partii, tak by lepiej komunikowała się z wyborcami i mogła wygrywać wybory.
Europosłowie przed Sądem Koleżeńskim
W ciągu kilku najbliższych dni Sąd Koleżeński PiS wezwie Zbigniewa Ziobrę, Jacka Kurskiego i Tadeusza Cymańskiego na posiedzenie, na którym rozpatrzy ich odwołanie od decyzji o wykluczeniu z partii - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa PiS.
Według informacji PAP, posiedzenie sądu ws. wyrzuconych z PiS europosłów odbędzie na pewno przed zaplanowanym na 26 listopada posiedzeniem Rady Politycznej partii, być może już w najbliższy piątek.
Sąd Koleżeński ma 30 dni na rozpatrzenie odwołania europosłów, którzy w ubiegły piątek odwołali się od decyzji Komitetu Politycznego o usunięciu ich z PiS.
IAR,PAP,kk