- Do obu zdarzeń doszło tego samego dnia - w czwartek. Niewykluczone zatem, że sprawcą obu gwałtów jest ta sama osoba - powiedziała Wioletta Dąbrowska z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu dla toruńskiego dziennika "Nowości".
Dwa gwałty w odstępie kilku godzin
Młode kobiety w wieku 19 i 20 lat zgłosiły, że stały się ofiarami zboczeńca w czwartek, 10 listopada. Pierwsza została zgwałcona, kiedy przed godziną 2 w nocy szła ulicą Sienkiewicza.
- Wcześniej była odprowadzić koleżanki do domu i potem samotnie wracała - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Do drugiego gwałtu doszło około godziny 7.30 w okolicy ulicy Bielańskiej. W tym przypadku ofiarą była 19-latka. Jak znalazła się tam, gdzie są tylko garaże? Wiadomo tylko, że 19-latka całą noc brała udział w spotkaniach towarzyskich.
- Pokrzywdzone twierdzą, iż nie znały mężczyzny, który dopuścił się przestępstw. Z ich relacji wynika, że w czasie tego przestępstwa nie doszło do pobicia. Sprawca najpierw z nimi rozmawiał i podstępem prowadził w ustronne miejsca - dodaje Wioletta Dąbrowska.
Policjanci apelują o ostrożność i informują, że w niedługim odstępie czasu pojawi się portret pamięciowy sprawcy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Nowości", mr