"Węgierska lewica odpowiada za zbrodnie komunizmu"

Konstytucyjny zapis głosi, że opozycyjna Węgierska Partia Socjalistyczna" (MSZP), która w 1989 roku zmieniła jedynie nazwę z Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotnicznej jest "spadkobiercą zbrodnicznego reżimu komunistycznego". Fidesz, żąda aby "ustrój państwowy nie mógł zostać oparty na zbrodniach reżimu komunistycznego", a "organizacja przestępcza poniosła odpowiedzialność za eliminację demokratycznej opozycji i eksterminację narodu węgierskiego".

Poprawka jest częścią całego pakietu wniosków skierowanego przeciw węgierskim komunistom i ich lewicowym spadkobiercom. Emerytury byłych urzędników państwowych Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, którzy brali udział w pacyfikowaniu węgierskiej rewolucji 1956 roku zostaną zrównane do poziomu świadczeń pobieranych przez ich ofiary. Uzyskanie w ten sposób pieniądze mają być przekazane Związkowy Więżniów politycznych.

Węgierscy deputowani zatwierdzili również nowelizację ustawy karnej pozwalającą postawić czołowych polityków przed sądem za "nieuzasadnione zadłużanie kraju". Ustawa dotyczy polityków poprzedniej, lewicowej ekipy rządzącej.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Deputowani głosowali na wniosek komisji parlamentarnej, która uznała, że lewica, sprawująca władzę w latach 2002-2010, powinna ponieść odpowiedzialność za nieuzasadnione zadłużanie kraju. Chodzi zwłaszcza o trzech premierów: Petera Medgyessego, Gordona Bajnaia i Fereca Gyurcsanya. Podczas ich 8-letnich rządów zadłużenie kraju wzrosło z 53 do 82 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB). Z tym zadłużeniem musi uporać się teraz nowa węgierska władza, kosztem ogromnych wyrzeczeń całego narodu.

IAR, sm