Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 22.11.2011

"Samochody, zamiast jeździć, będą stały"

Rząd zdecydował, że w przyszłym roku wzrośnie stawka akcyzy na olej napędowy.
Samochody, zamiast jeździć, będą stałysxc.hu/cc

Według wyliczeń resortu finansów, cena detaliczna paliwa będzie wyższa o 18 groszy. Ekspert rynku paliw Andrzej Szęśniak powiedział, że po podwyżce cen paliw, samochody będą jeszcze częściej niż dziś stać pod balkonami zamiast wyjeżdżać na ulice.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

- W Polsce przyjęcie modelu europejskiego, który nakłada bardzo wysokie podatki na paliwa, owocuje tym, że nas na nie po prostu nie stać. Już teraz można zauważyć, że dużo samochodów jest na sprzedaż, zwłaszcza z terenów rolniczych i wiejskich. Ludzie kupowali samochody, bo chcieli mieć ten luksus, a tu się okazało, że nie bardzo nas na to stać - komentuje Szczęśniak.

Ekspert zauważył, że dziś benzyna jest tańsza od oleju napędowego, a dysproporcje będą jeszcze większe. Ale tylko do wiosny. - Olej opałowy i napędowy drożeją na zimę. Latem będzie odwrotnie - mówi.

Jest jednak szansa na to, że paliwa będą tańsze, dodał Andrzej Szczęśniak. - Jeżeli ropa przestanie szaleć i wróci do normalnego poziomu, możemy się spodziewać cen około czterech złotych. Problem z tym, że to będzie kosztem tego, że będziemy mieli kryzys - ocenia.

Rząd liczy, że po podwyższeniu akcyzy na paliwa do budżetu trafi około 2,2 miliarda złotych.

IAR,kk