Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Szymon Gebert 23.11.2011

27 lat leży jak bez życia. Matka chce eutanazji

Sąd w Warszawie zajmie się wnioskiem kobiety, która domaga się eutanazji wobec swojego 43-letniego obecnie syna. Krzysztof J. od 16. roku życia jest sztucznie utrzymywany przy życiu.
Chaos z refundacją lekówChaos z refundacją lekówtsca/Wikimedia Commons

27 lat temu Krzysztof J. przeszedł podostre stwardniające zapalenie mózgu – rzadkie powikłanie po odrze. Od tamtej pory jest przykuty do łóżka, nie ma z nim kontaktu, a funkcje życiowe wykonuje za niego aparatura.

Jest karmiony pozajelitowo, a oddychanie umożliwia mu respirator.

Matka już dwa lata temu prosiła sąd o zgodę na skrócenie cierpień 43-letniego dziś mężczyzny, jednak jej wniosek nie został nawet rozpatrzony. Teraz złożyła go ponownie – donosi „Życie Warszawy”.

- Nie powinna zostać przez sąd uwzględniona – mówi o prośbie kobiety profesor filozofii, etyk Jacek Hołówka. - Jeśli z tym mężczyzną nie ma kontaktu, to nie można mówić o eutanazji, a co najwyżej o zabójstwie z litości – dodaje w rozmowie z „ŻW”.

Podkreśla, że matce może się wydawać, iż śmierć syna przerwie jego cierpienia i mężczyzna przestanie być ciężarem dla otoczenia. - A odebranie życia ciężko choremu, nieprzytomnemu pacjentowi nie rozwiązuje żadnego problemu. Jest tylko symbolicznym wyrazem braku szacunku dla życia, uważa prof. Hołówka.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

sg