Zbigniew Ziobro zapowiedział w czwartek, że klub parlamentarny Solidarna Polska w ciągu kilku dni złoży w Sejmie projekt zmian w Kodeksie karnym. Zdaniem lidera formacji wymiar sprawiedliwości musi mieć możliwość konfiskowania majątku osób uwikłanych w działalność przestępczą, a państwo musi egzekwować należności od firm, które czerpały zyski z łapówek.
Zapowiedział ponadto, że jego klub będzie podejmował działania zmierzające do rozwiązania umów prywatyzacyjnych, jeśli doszło do nich ze szkodą dla Skarbu Państwa.
Na czwartkowej konferencji prasowej Ziobro ponadto zarzucił PO, że zmarnowała cztery lata rządów, bo nie wprowadziła rozwiązań prawnych, które "w sposób fundamentalny ułatwiłyby polskiej prokuraturze (...) wyciąganie konsekwencji wobec osób, które dopuszczają się korupcji".
Zbigniew Ziobro uważa, że jego praca na stanowisku ministra sprawiedliwości przyniosła efekty. Według jego oceny wyjazdy na spotkania do Szwajcarii pozwoliły uzyskać informacje na temat licznych nieprawidłowości na linii politycy-przedsiębiorcy.
Przypomniał, że polski rząd uzyskał wtedy liczne informacje na temat wielkiej korupcji związanej z procesami prywatyzacji. Ziobro podkreślił, że dzisiejsze działania prokuratury i sprawa Gromosława C. pokazują słuszność jego działań i poglądów. Dodał także, że śledztwo dotyczące byłego szefa UOP jest zaledwie odpryskiem szerszego problemu.
IAR/PAP, wit