Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 28.11.2011

Cmentarz w Bykowni powstaje po 17 latach starań

Prezydent Bronisław Komorowski rozpoczął wizytę na Ukrainie. Razem z prezydentem Wiktorem Janukowyczem weźmie udział w uroczystym rozpoczęciu budowy polskiego cmentarza wojskowego w Bykowni pod Kijowem

W Bykowni może być pochowanych nawet sto tysięcy ofiar NKWD, także kilka tysięcy Polaków, między innymi, z tak zwanej „ukraińskiej listy katyńskiej”.

Dyrektor kompleksu upamiętniającego ofiary NKWD Mogiły Bykowni Wołodymyr Bezpałenko podkreśla, że Polacy 17 lat starali się o zgodę na budowę cmentarza. - I wreszcie się to udało. Uważam, że to bardzo pozytywny krok - podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem.

Rozpoczęcie budowy cmentarza stało się możliwe dzięki pracom polskich archeologów, którzy przyjeżdżali do Bykowni czterokrotnie, w 2001, 2006, 2007 i 2011 roku.

Przełomowym znaleziskiem okazał się wykopany w 2007 roku aluminiowy nieśmiertelnik należący do sierżanta Józefa Naglika, który w 1939 roku był dowódcą strażnicy Korpusu Ochrony Pogranicza w Skałacie pod Tarnopolem. Po napaści ZSRR na Polskę, został aresztowany we własnym domu. Według dokumentów NKWD znajdował się w grupie 3,4 tysiąca więźniów wywiezionych w 1940 roku do Kijowa, Charkowa i Chersonia. „Nieśmiertelnik Naglika” stał się pierwszym niepodważalnym dowodem na to, że w Bykowni spoczywają ofiary zbrodni katyńskiej.

Zbyt wiele krzywd

Prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma ocenia, że wspólne upamiętnianie ofiar NKWD w Bykowni pod Kijowem przez prezydentów Polski i Ukrainy ma ogromne znaczenie dla stosunków dwustronnych i świadomości narodowej Ukraińców.

Szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma powiedział IAR, że na przestrzeni wieków Polacy i Ukraińcy wyrządzili sobie tak wiele krzywd, że konieczne jest budowanie pojednania. Jego zdaniem, w polsko-ukraińskiej polityce pamięci należy szukać miejsc, w których Polacy i Ukraińcy mogą się porozumieć i wspólnie oddawać hołd ofiarom totalitaryzmu. - Takich miejsc jest jeszcze wiele. Dobrze, że w Bykowni odbywa się to na najwyższym poziomie, z udziałem prezydentów - powiedział Piotr Tyma.

Szef Związku Ukraińców w Polsce zwraca uwagę, że uczestnictwo w uroczystościach obu prezydentów to rónież istotny sygnał dla świadomości historycznej i narodowej Ukraińców. Jak dodał, pozwoli to Ukraińcom zrozumieć, że należy pamiętać o ofiarach komunizmu i oddawać im hołd.

Do dziś nie wiadomo, ile dokładnie osób zginęło z rąk NKWD w podkijowskim lesie. Szacunki uczonych wahają się od 16 tysięcy do ponad 100 tysięcy ofiar, z czego kilka tysięcy to Polacy. Terytorium Bykowni liczy ponad 200 hektarów, na jego niewielkiej części zostanie teraz utworzony kompleks upamiętniający ofiary NKWD.

IAR, agkm

Zobacz serwis specjalny portalu polskieradio.pl: Katyń >>>

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>