Burmistrz LA miał dość. "Okupujący" usunięci

Prawie półtora tysiąca ubranych na czarno policjantów z Los Angeles wkroczyło przed świtem do parku w centrum miasta. Akcja miała miejsce dwa dni po upływie terminu ultimatum jaki na zamknięcie obozowiska wyznaczył burmistrz Los Angeles. Protestujący, którzy nie chcieli opuścić placu byli wynoszeni przez funkcjonariuszy albo zatrzymywani. Nikt nie doznał poważniejszych obrażeń. Około 200 osób trafiło do aresztu.

W Filadelfii na wschodnim wybrzeżu USA policja zaczęła usuwać protestujących w środku nocy. 50 osób zostało zatrzymanych. Jednak większość dobrowolnie zgodziła się opuścić obozowisko. Później kilkadziesiąt osób wzięło udział w manifestacji na pobliskiej ulicy.

Los Angeles i Filadelfia to kolejne miasta, które usunęły obozowiska ruchu "Okupuj Wall Street". Wcześniej zrobiły to między innymi Portlad, Seatle, Denver i Nowy Jork.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

mr