Organizacja Amnesty International (AI) zwróciła się do władz Etiopii, Tanzanii i Zambii o aresztowanie byłego prezydenta USA George'a W. Busha. Obrońcy praw człowieka oskarżają byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych o łamanie praw człowieka w wojnie z terroryzmem. Ich zdaniem z jego polecenia dokonywano zbrodni wojennych i tortur - podczas swej prezydentury w latach 2001-2009 Bush osobiście zatwierdził nowe techniki przesłuchań, m.in. "water boarding", czyli podtapianie.
- Nie możemy przyzwalać na bezkarność tylko dlatego, że zarzuty dotyczą ważnej osoby - mówi szefowa Amnesty International Polska Draginja Nadażdin. - Prawo międzynarodowe jest jednoznaczne: każda osoba odpowiedzialna za torturowanie ludzi musi ponieść karę - dodaje.
Podobne kampanie Amnesty International przeprowadziła już w Szwajcarii i Kanadzie. W tym pierwszym kraju George W. Bush odwołał wizytę.
- Nie wierzę, że jakiekolwiek państwo w Afryce aresztuje George'a W. Busha, ale apel ma sens - powiedział kenijski dziennikarz gazety "The Standard" Patrick Mathangani. - Afrykańskim przywódcom trzeba przypominać o istnieniu prawa międzynarodowego. Kenia bierze czynny udział w walce z organizacjami terrorystycznymi w Somalii. Poza tym w Guantanamo i innych więzieniach CIA na świecie torturowano również Afrykanów - dodał.
George W. Bush ma w najbliższych dniach odwiedzić Zambię, Tanzanię i Etiopię w ramach promowania kampanii walki z rakiem.
wit