Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 05.12.2011

Społeczność międzynarodowa pomoże Afganistanowi

Wspólnota międzynarodowa będzie pomagać - przede wszystkim finansowo - Afganistanowi po roku 2014, czyli po zakończeniu misji NATO w tym kraju.
Prezydent Afganistanu Hamid KarzaiPrezydent Afganistanu Hamid Karzai fot. PAP/EPA/OLIVER BERG
Posłuchaj
  • Wojciech Cegielski z Bonn (IAR): społeczność międzynarodowa pomoże Afganistanowi
Czytaj także

Z kolei afgańskie władze będą skuteczniej niż dotąd walczyć z korupcją oraz poprawiać funkcjonawanie państwa, w tym prawa i administracji. To najważniejsze założenia deklaracji, którą przyjęto na zakończenie międzynarodowej konferencji na temat przyszłości Afganistanu w niemieckim Bonn.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Spotkanie uważane było za najważniejsze od lat rozmowy społeczności międzynarodowej na temat Afganistanu. Przedstawiciele niemal stu państw i organizacji międzynarodowych, w tym krajów mających w Afganistanie swoich żołnierzy, zgodnie podkreślali, że po roku 2014 nadal będą wspierać Afganistan. Według szacunków Banku Światowego, Kabul będzie wówczas potrzebować co najmniej 7 miliardów dolarów pomocy rocznie.

"Słowa to za mało"

- Nie zrobimy tego, co stało się w latach 90., gdy Afgańczycy zniszczyli swój kraj w trakcie wojny domowej, a zachód stracił zainteresowanie. Wiemy, jakie były tego skutki - dojście talibów do władzy - powiedział szef poslkiej dyplomacji Radosław Sikorski w rozmowie z polskimi dziennikarzami w Bonn.

Dziennikarz afgańskiej gazety "Aszte Sop" Sandżar Sohail mówi Polskiemu Radiu, że obietnice pomocy są dla Afgańczyków bardzo ważne, ale same słowa to za mało.
- Słowne zapewnienia nie wystarczą, potrzeba jeszcze prawdziwego działania. Tymczasem z dnia na dzień takiego prawdziwego zaangażowania coraz bardziej nam brakuje - podkreślił Sandżar Sohail.

Cieniem na konferencji położyła się nieobecność Pakistanu, który zbojkotował rozmowy po ostatnich amerykańsko-pakistańskich incydentach. Do Bonn nie przyjechali też zaproszeni talibowie.

IAR,kk