Mężczyzna, który o 6 rano urządził strzelaninę w sklepie Tesco w Silesia City Center w Katowicach, usłyszał zarzut: usiłowania zabójstwa, narażenia innych osób na ryzyko utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zmuszania do określonego zachowania pod groźbą użycia broni. Do tego wszystkiego może dojść jeszcze, jak powiedziała prokurator Urszula Noras-Cema z rejonowej prokuratury w Katowicach, zarzut nielegalnego posiadania broni.
Mężczyzna bowiem miał uprawnienie do korzystania z pistoletu tylko w godzinach i na terenie zakładu pracy. 52-latek pracuje jako ochroniarz. Wiadomo, że pistolet nie należał do mężczyzny a do firmy ochroniarskiej, w której pracował.
Jak podkreśla prokurator Noras-Cema, niewykluczone że zarzuty usłyszą także inne osoby z firmy ochroniarskiej, w której pracował mężczyzna.
W toku postępowania 52-latek zostanie zbadany przez biegłych psychiatrów, to pozwoli ustalić czy w trakcie zajścia w sklepie był poczytalny, a zatem czy może podlegać odpowiedzialności karnej.
Prokuratura skieruje też do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>
sg