Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Gabriela Skonieczna 12.12.2011

Skandynawowie szturmują sklepy i wykupują masło

Media mówią już o "maślanej panice", a cena tego produktu wzrosła ponad 4-krotnie.
Skandynawowie szturmują sklepy i wykupują masło Glow Images/East News

Deficyt masła m.in. w Norwegii i Finlandii to skutek zbiegu okoliczności. Po pierwsze deszczowe lato obniżyło jakość paszy dla krów, co z kolei wpłynęło na spadek produkcji mleka. Po drugie, wśród Skandynawów triumfy święci od niedawna dieta uboga w węglowodany, za to bogata w tłuszcze, a więc m.in. w masło. Ponadto przed Bożym Narodzeniem tradycyjnie zwiększa się popyt na ten produkt, potrzebny do wielu świątecznych potraw.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

"Maślana panika" - jak opisują to skandynawskie media - stanowi dla niektórych wyśmienitą okazję do zarobienia pieniędzy. W sklepach internetowych cena za kilogram masła wzrosła już czteroktotnie - do 80 euro. Z kolei na granicy Norwegii z Rosją zatrzymano przemytnika, który chciał sprzedać 90 kg masła na czarnym rynku.

Największymi eksporterami masła w Europie są Dania i Szwecja. Finlandia zaspokaja popyt głównie przez import, zaś Norwegia produkuje tylko na rynek krajowy.

PAP, gs