Dalszy ciąg procesu ws. zabójstwa w biurze PiS

Wyjaśnienia będą składać świadkowie, m.in. raniony wówczas nożem Paweł Kowalski. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, na wniosek rodzin poszkodowanych, by Cyba nie mógł nawoływać do nienawiści.

Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>

Według pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych - żony i syna Marka Rosiaka - mecenasa Marka Markiewicza po upublicznieniu wizerunku i nazwiska oskarżonego pojawiły się takie sygnały od osób, które widziały zabójcę przed zbrodnią. Mecenas Markiewicz liczy, że przyniesie to nowe informacje w tej sprawie.

Zabójstwo w biurze PiS

Dotychczas przesłuchano strażników miejskich i pracowników biura PiS. Odbieranie ich wyjaśnień jest formalnością, bo są potwierdzeniem wcześniej złożonych w prokuraturze, ale to konieczność mówi mecenas Michał Król pełnomocnik Pawła Kowalskiego.

Do zbrodni doszło 19 października ubiegłego roku. Jak ustalono, Ryszard Cyba wtargnął z bronią w ręku do łódzkiej siedziby PiS. Zastrzelił działacza partii i asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego - Marka Rosiaka oraz ranił nożem Pawła Kowalskiego, asystenta posła Jarosława Jagiełły.

Napastnika obezwładnił strażnik miejski. Według świadków tragedii mężczyzna krzyczał, że chciał zabić Jarosława Kaczyńskiego i "powystrzelać pisowców". Według obrońcy przed sądem oskarżony przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Grozi mu dożywocie.

IAR, sm