Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Gabriela Skonieczna 18.12.2011

Uczniowie i Lady Gaga: stop przemocy w szkołach!

Kanadyjskie szkoły zaczynają poważnie traktować problem znęcania się uczniów nad słabszymi kolegami. W prowincji Ontario przygotowano projekt prawa wymierzonego przeciwko prześladowcom.
Uczniowie i Lady Gaga: stop przemocy w szkołachGlow Images/East News

W minionym tygodniu w Toronto zarząd miejskich szkół zorganizował spotkanie dla 9 tysięcy uczniów, podczas którego tłumaczono dzieciom co robić, gdy koledzy ich prześladują i zachęcano do działania, by skończyć ze szkolnym znęcaniem się. Uczniowie składali też swoiste zobowiązanie do przeciwdziałania przypadkom prześladowania.
Impreza miała charakter masowy ze względu na skalę problemu. Niedawno rząd prowincji Ontario zaproponował uchwalenie prawa, które da szkołom możliwość relegowania uczniów, którzy znęcają się nad słabszymi.

Uczniowie mówią: dość!

W projekcie mówi się o możliwości usuwania ze szkół uczniów, którzy dopuścili się znęcania z powodu rasy, religii, płci, orientacji seksualnej, niepełnosprawności, czy innych względów. Jedną z przyczyn złożenia tej propozycji są przypadki samobójstw wśród nastolatków, którzy nie wytrzymali psychicznej presji ze strony innych uczniów.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Za walkę z prześladowcami wzięli się też sami uczniowie. W listopadzie wychowankowie jednej ze szkół w Toronto zorganizowali spotkanie poświęcone temu problemowi. Doceniła ich Lady Gaga, która przesłała do szkoły specjalne nagranie ze swoim udziałem, i dzięki temu o Etobicoke School of Arts (jednej z najlepszych szkół średnich w Toronto) oraz o problemie znęcania się dzieci nad dziećmi szeroko mówiono w mediach.

Założyciel BullyingCanada, organizacji pomagającej dzieciom prześladowanym w szkole, poinformował na łamach prasy, że co miesiąc odbieranych jest 3-5 tys. telefonów zgłaszających problem; co miesiąc przychodzi też ok. 3 tys. e-maili. "O znęcaniu nie mówi się, dopóki coś złego się nie wydarzy" - przestrzegał w grudniowym wydaniu pisma "Outlooks" Rob Frenette z BullyingCanada.

Jak pisał niedawno dziennik "Globe and Mail", przez wiele lat polityka pomagania uczniom, czy wręcz przepychania ich z klasy do klasy, nawet wówczas, gdy ich zachowanie było całkowicie nie do przyjęcia, doprowadziła do sytuacji, w której części uczniów jest wszystko jedno. Z kolei instrukcje dla nauczycieli, kładące nacisk na pomoc dla złych uczniów, sprawiają, że szkoły często poświęcają więcej uwagi prześladowcom niż prześladowanym.

PAP, gs