Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
Ryszard Cyba w październiku ubiegłego roku w biurze PiS w Łodzi, zastrzelił jedną osobą, a drugą ranił nożem. Zdaniem Mariusza Błaszczaka można się jedynie zastanawiać dlaczego wyrok zapadł tak późno.
- Nie dziwię się, że zapadło dożywocie, bo mieliśmy do czynienia z zaplanowaną zbrodnią i sam zabójca przyznał się do winy, więc zastanawiające jest to, że wyrok zapada przeszło rok po morderstwie. W naszej ocenie powinien zapaść dużo wcześniej.
Przestroga dla innych
Mariusz Błaszczak uważa, że uzasadnienie wyroku powinno być upublicznione.
- Uzasadnienie powinno być powszechnie znane, bo mamy w Polsce do czynienia z wścieklizną polityczną. Mamy do czynienia z tymi, którzy nawołują do zarzynania watah, a więc dobrze żeby opinia publiczna dostrzegła rezultaty takich działań i niech ten wyrok będzie przestrogą dla innych, którzy mogliby się powarzyć na popełnianie tego typu zbrodni.
Ryszard Cyba, były działacz PO został pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Wyrok jest zgodny z żądaniami prokuratury i oskarżycieli posiłkowych - rodziny zamordowanego.
Czytaj więcej o sprawie >>>
IAR, aj