Według Narodowej Rady Syryjskiej to reżim prezydenta Baszara al-Assada ponosi "bezpośrednią odpowiedzialność" za dwa ataki samobójcze w stolicy Syrii, w których zginęło dziś 40 osób, a 100 zostało rannych.
W wydanym przez Narodową Radę Syryjską komunikacie czytamy: "reżim chciał skierować ostrzeżenie do obserwatorów, by nie zbliżali się do obiektów zajmowanych przez siły bezpieczeństwa".
Celem dwóch samobójczych ataków w Damaszku, przypisanych przez władze al Kaidzie, były budynki wykorzystywane przez syryjskie siły bezpieczeństwa. Jeden z pojazdów zamachowców uderzył w budynek sił porządkowych, a drugi eksplodował na ulicy przed nim.
Do zdarzenia doszło tuż przed przybyciem do Syrii obserwatorów Ligi Arabskiej, którzy mają na miejscu badać sytuację humanitarną. Do Syrii do końca tego tygodnia ma dotrzeć około 150 obserwatorów. Będzie to pierwsza taka misja od czasów założenia Ligi Arabskiej w 1945 roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
sg