Sąd: Wałęsa nie musi przepraszać Czarneckiego

Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że Lech Wałęsa nie musi przepraszać Ryszarda Czarneckiego za naruszenie dóbr osobistych, oddalając tym samym powództwo europosła PiS.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Były prezydent powiedział w programie TVN24 o Czarneckim, że ten "nie walczył o wolną Polskę, przyjechał, kiedy Polska była już gotowa". Eurodeputowany przekonywał podczas procesu, że jako członek władz Niezależnego Zrzeszenia Studentów na Uniwersytecie Wrocławskim był w latach 1982-84 kilkakrotnie represjonowany.

Wałęsa wyjaśniał natomiast, że nie miał zamiaru obrażać Czarneckiego. Tłumaczył, że jego słowa były jedynie odpowiedzią na "zaczepki" europosła. Polityk PiS napisał bowiem na swoim blogu, że były prezydent brał pieniądze za wykłady na zjazdach eurosceptycznej partii Libertas.

Wypowiedź byłego prezydenta była już raz rozpatrywana przez sąd w 2009 roku w trybie wyborczym. Czarnecki kandydował w tym czasie do Parlamentu Europejskiego. Sąd oddalił wówczas żądanie polityka PiS, aby Wałęsa go przeprosił, uznając, że słowa byłego prezydenta nie miały charakteru agitacji wyborczej.

IAR,PAP,kk