Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 28.01.2012

Smoleńskie podsłuchy Klicha. "Rację musimy mieć my"

Tygodnik "Newsweek" dotarł do zapisu kolejnych rozmów polskiego przedstawiciela przy rosyjskim Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym, który zajmował się katastrofą smoleńską.
Edmund KlichEdmund KlichPR / Wojciech Kusiński

Na swojej stronie internetowej "Newsweek" zamieścił fragment jednej z rozmów, jakie Edmund Klich nagrywał. W rozmowie z niezidentyfikowaną osobą Klich pyta, czy "Będziecie nas podsłuchiwać?". Jego rozmówca odpowiada: - "Tak jest". (...) "Niebezpieczna sytuacja i trzeba podsłuchiwać". Klich z kolei na to odpowiada "Trzeba, trzeba. Ja wiem, że nad wszystkim trzeba mieć kontrolę. Nie może się wymknąć. Rację musimy mieć my".

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Wcześniej "Gazeta Polska" ujawniła nagranie, na których kilka dni po katastrofie smoleńskiej Edmund Klich rozmawia z ówczesnym szefem MON Bogdanem Klichem oraz generałem Mieczysławem Cieniuchem, szefem sztabu generalnego. Zdaniem "Gazety Polskiej" Edmund Klich przekonywał szefa MON, że to Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za tragedię. A minister miał - wedle gazety - zakazać akredytowanemu wygłaszania takich wniosków.

"Newsweek" pisze, że niewiele wiadomo o nagraniach Klicha, bo prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. "Newsweek" poznał uzasadnienie tej decyzji - prokuratura w ogóle nie badała tego, czy Klich nagrywał najważniejszych ludzi w państwie i gdzie są te pliki. Skupiła się wyłącznie na sprawdzeniu, czy Klich miał prawo zgrać nagrania na dysk służbowego komputera. I uznała, że tak.

Czytaj więcej w serwisie SMOLEŃSK 2010 >>>


IAR, sm