Odmowa jest reakcją na antysemicki wywiad udzielony przez Strachego reporterowi dziennika "Der Standart" podczas balu Wiedeńskiego Zarządu Korporacji (WKR) z udziałem neonazistów. FPO zorganizowała bal 27 stycznia w rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz, co spotkało się z masowymi protestami na ulicach Wiednia.
Prezydent powiedział, że jednego z najwyższych odznaczeń w kraju nie może nosić człowiek, który "przynosi hańbę Austrii". Hainza Christiana Strachego - lidera drugiego, najbardziej popularnego ugrupowania politycznego w Austrii, oskarżył również o "podżeganie do rasizmu" Związek Gmin Zydowskich w Austrii. Ostro zaprotestował szef austriackiej dyplomacji Michael Spindelegger.
Podczas balu zorganizowanego w Pałacu Cesarskim w Wiedniu protestowało ponad 10 000 osób. Demonstranci z pozarządowych organizacji obywatelskich, Akcji Katolickiej i austriackiego Związku Gmin Zydowskich zaatakowali petardami i kamieniami autobusy z zagranicznymi gośćmi. Rannych zostało 3 uczestników balu i 6 policjantów. Zatrzymano 21 osób.
"Skrajna prawica to nowi Żydzi"
W wywiadzie udzielonym reporterowi "Der Standart" Strache powiedział, że "skrajna prawica to nowi Żydzi" i porównał ataki na swoich aktywistów do pogromu ludności żydowskiej przeprowadzonego przez NSDAP podczas Nocy Kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 roku. W samym Wiedniu naziści spalili wówczas 92 synagogi i zamordowali 30 Żydów. Strache przeprosił potem za swoje słowa twierdząc, że zostały one "przekręcone i wyrwane z kontekstu", ale reporter "Der Standart" przedstawił nagranie, dowodząc, że jego rozmówca kłamie.
Za wydanie pozwolenia na bal radykalnych nacjonalistów miasto zapłaciło wysoką cenę. Wszystkie wiedeńskie bale, w tym słynny Bal w Operze, który odbywa się w ostatni czwartek karnawału, zostały usunięte z listy kulturalnego dziedzictwa UNESCO.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, to